Wspomnienia ludzi zamkniętych w pudełku głośno westchnęły. Zmartwychwstają, co roku Inne. Są jak zwietrzałe pierniki -twardsze i jakby bardziej gorzkie…
Część mojego życia – przeżywanego tak intensywnie jest dziś grubym pękiem listów…
Słaby ból, lekko zatracone szczegóły.
Z czasem wszystko nabiera świętości…
|