pogadam z nią o nim; i tak nie zrozumie… twarde jak granit rozmowy lub wyświechtane okazjonały -wytrzyj parapet!
t(ł)oczone w pociągach rozmowy; znikające, mijane stacje.
przesiadka; przysiadka; odsiadka; wyrok.
migawki z życia; jak stare gazety na śmietniku…
suche listopady i ciepłe grudnie; agonią letnich wspomnień.
ciągle to wszystko teraźne przez te ciepłe podmuchy!
uwiera mokry sweter; i nogi zastygłe;
Jestem jak statek widmo.
wszystko to jeszcze świeże a już padliną trąci…
karmię się papierosem -w tej chwili tylko On. Ostry, doraźny. Czekam, aż bolące piersi napełnią się dymem. Płuca pełne ognia; i przyjemne zawroty głowy… jak dziecko- lekka i bezmyślna… śmieję się z siebie, nim gorzko zapłaczę…
|