byłeś gwiazdą betlejemską
a ja choinką bożonarodzeniową
ubrałeś mnie w sznur nowych bombek
i postawiłeś w holu
potem na balkonie, kiedy ścierpły mi
ręce i wyprostowana szyja
byłeś bogiem
a ja piosenką
kolędą, jaką wszyscy fałszują
pisanką, którą przystrajają koszyki
wydmuszką, która sama nie da rady
o siebie zadbać
żółtym miękkim pisklakiem
kromką chleba pod białą serwetką
ksiądz mnie poświęcił
Bóg mu nie uwierzył
|