dziś wieczorem będę kobietą z Moulin Rouge
będę wodzić na pokuszenie Toulouse – Lautrec’a
będę napełniać oczy żądne blasku
będę napełniać dłonie żądne namiętności
będę napełniać żyły spragnione krwi
dziś wieczorem będę kobietą z plakatu
na którym uwieczni mnie sam mistrz
pozwolę na siebie patrzeć
dotykać swojej spódnicy
na scenie wśród innych sylwetek
pozwolę siebie wybrać
odebrać właścicielowi kabaretu
dziś będę gwiazdą wieczoru
i artystką mimowolną
będę rzeźbić pożądanie w bryłach skał
będę z drzew ociosywać ekstazę
odrywać korę triumfu, pod którą płonie żywica pokory
będę namawiać do samobójstwa
pozować zafascynowanej publiczności w szpagacie
będę boginią w kabaretkach
powieszoną za włosy
na szubienicy stroboskopu
ale to będę ja
|