miał przyjść sen, a przyszło złe
i złe usiadło na brzegu łóżka i patrzy
złe upiło łyk mojej wody
z mojej szklanki
jeden, a potem drugi,
trzeci
nie tracąc mnie z oczu
upiło wszystko
a potem zaczęło gryźć szkło
bezkrwawo
jedno chrupnięcie, drugie
nie wiem po co zaczęłam
liczyć
patrzyło na mnie
bez wątpliwości
składało się z kilkunastu słów
których nie trzeba precyzować dokładniej
|