prawdziwe życie jest za ścianą
o którą można sobie rozbić głowę
na wyciągnięcie ręki
która spłynie krwią po betonie
na odległość spojrzenia
które utkwi w tynku
nie mam nadprzyrodzonej zdolności
przenikania przez powierzchnie
ale mam zdolność podglądania przez dziurkę
i udawania
maluję ścianę na żółto
żółty imituje kolor słońca
i pomarańczowo
jak wyobrażam sobie wschody
trochę cyklamenu i mam wszystko
i białej chmury na suficie
na której unoszę się do twardych granic
człowieka
|