widzę cię
przez koronkę dłoni
położoną na twarzy
stoisz o tam przy oknie
w oknie
za oknem
wielki betonowy blok
pomiędzy wszystkimi moimi palcami
jesteś
w każdej szczelinie
pocięty na przezroczyste jak powietrze
i czarne jak struktura budynku
pasma