ta twarz, która umarła
wielokrotnie wchodziła pod ziemię
ta twarz, która umarła
smakowała obcisłych objęć korzeni dębu
bawiła się w entomologa
z obsceniczną ciekawością fotografowała fizjologię
owadów
rozcierała skrzydła pomiędzy zębami
anatomię wolności
analizowała każdą ewentualność
została tylko ziemia
słodko gorzki smak deszczu
pieszczącego jej rozproszone ciało
ta twarz, która zeszła pod ziemię
szukała ziarna
żeby powstrzymać niepotrzebne narodziny
żeby nie doprowadzić do
niezawinionych śmierci
nosiła pestki w ciężkich kieszeniach
myśli
pomiędzy zębami
pragnień
pokazywała rośliny w nich zamknięte
ślepym kretom
|