zgrzyt nocy
pomiędzy powiekami
szorstki dotyk szyby
krzyk dłoni na szkle
mignięcie
błoniaste skrzydło nietoperza
autostrada jak mysi ogon
odległość
zaludniona czernią
błyski reflektorów
wampirzych źrenic
na oknie
wykwit rany
żółta gerbera oparzenia
dotyk gwałtownego światła
zatrute groty strzał
molestowanie nieletnich ścian
mieszkanie w nowym budownictwie
nie zapisane wnętrza
czyste i świeże jak dziewczęta
dramat ćmy z rozbitą głową
śmiech
dziki, sardoniczny
jazgot klaksonów
drzwi
ciasne okno judasza
balon oka
wdmuchiwany w przełyk korytarza
żołądek klatki schodowej
musowanie
kwasów żrących
więzienna przestrzeń nocy
wibrowanie powietrza
na twarzy
spłoszona mysz
rozdrapuje ziemię
bezbronnymi łapkami
okruch klatki piersiowej
opuchlizna przerażenia
przeciąg
śmiech rozbitej porcelany
perlisty
i szczery jak śmierć
strach
czarny ptak
na ramieniu
szpony wślizgują się pod skórę
krew wypływa w noc
zgwałcone łono ścian
pręty mroku
bezduszność pustki
pragnienie chłepcące powietrze
szyja
jak słomiana rurka
zagryziona
pomiędzy wargami
szalony umysł wypija ze mnie
życie
|