elen i ja
mamy kocie oczy
leżała skulona
bez drobiny światła
gdyby nie blask latarni
nie wiedziałaby o naszym istnieniu
usiadła zdziwiona zaglądając w lustro
naprzeciw obca kobieta
tliła w sobie opowieść
już koniec lata powiedziała
papierowym głosem
puszczając statki
po wodzie
elen i ja
mieszkamy w klaserze
ze zdjęciami |