Zaprowadził do rzeźni, chłop swojego byka, Oddaje go w ręce, tłustego rzeźnika. Cały rok, chłopisko, przy byku pracował: Karmił go i poił, czyścił, pielęgnował. Rzeźnik byka prowadzi, na wadze go waży, Wypłaca gotówkę, z uśmiechem na twarzy. Chłop, się jednak nie cieszy, nie ma tęgiej miny, Gdyż może za to kupić, kilogram wołowiny. |