eau de toilette rose
wyciągam dłoń w kierunku róży. pocieram nadgarstkiem jej płatki.
zapachem namaszczam skórę. na przyszłość. w razie gdyby zabrakło
czułości na świecie. jego.
słaniam się. obijam o ściany. upojona słodkością. całkowicie poddana
kwiecemu urokowi. nastrojowość. romantyczność się we mnie dzieje.
nie drażni mnie nawet hałas zza ściany. wrzaski. zbyt biały śnieg. za
jaskrawe słońce.
na szybach mróz udaje artystę. wyraźnie natchniony. zmotywowany do
igraszek na szkle. wiatr rozpina płaszcze. porywa szale. pragnie
widzieć więcej.
herbata już dawno zimna. przestygła. zastygła w czasie. jak w
bursztynie jaszczurka.
kropelkę nektaru rozprowadzam na szyi. za uszami. taktownie pojąc
także włosy. zakwita róża w sercu. w głowie. cała różana się staję.
szkoda że nie może tego obserwować. przyglądać się jak kwitnę. dla
niego. zupełnie jak wtedy gdy pierwszy raz wziął mnie w ramiona. gdy
ustami dotknął moich.
skulona w rogu łóżka. czekam. na spotkanie. niecierpliwa i
podekscytowana. odliczam dni. godziny. nasłuchuję kroków na
schodach.
nie więdnę. wciąż świeża. aromatyczna. wprost do kochania. |