W nocy szedł, aleją własnych snów,
Jedna myśl a tysiąc słów,
Jedna chwila, wiele barw,
Każda nich - mój własny skarb,
A Ona to wszystko co miał.
Tęsknił za Nią, wpatrując w księżyc się,
Wspominał chwile w których czuł, że żył,
I nie mówcie, że nie zmienia się,
Patrząc w lustro nie pamięta kim był,
Ona tak zmieniła go.
Liczył dni, zmienny jego serca rytm,
Z myślą o Niej witał każdy świt,
Ciągle czekał te piętnaście dni,
Każdy dzień samotnie pustką jest,
A Ona to wszystko co chciał.
Co dzień, każda chwila sprawia, że
Jego serce coraz mocniej pragnie Jej,
Gdzieś w horyzont wpatrując się
Myśli biegną w niebo gdzieś,
Coś boli, coś odwraca Go.
W nocy szedł, aleją własnych snów,
Tęsknił za Nią, wpatrując w księżyc się,
Liczył dni, zmienny jego serca rytm,
A Ona to wszystko co kochał. |