Dziś jadąc windą nagle się zdiagnozowałem w przemysłowym lustrze dr.House chętnie dałbym mu w mordę ale nie mogę kobiety się w nim kochają potwór z duszą artysty gdyby tak w każdej windzie był tunel czasoprzestrzenny wskoczyłbym naprawił to i owo i wrócił z uśmiechniętą gębą patrzę więc z przeszklonego piedestału na ludzi w pasażu nie wysiadam boje się góra-dół dół-góra chyba się domyślają
|