Zmęczyła mnie kolejna noc zatkała mi usta opuszkami palców zabroniła wypowiadać słowa
Zamknięta powieka nie dała ukojenia wszczepiły się w kręgosłup ostatnie wspomnienia okalają oczy- zmuszając do płaczu
Gnijące ciało dwa metry pod ziemią niebieski odcień twarzy, chłód rąk wycięte kartki z kalendarza i papier- akt zgonu złożone na moje ręce nie pozostawia już złudzeń |