Widziały mnie wczoraj szympansy.
Pusmutniały, bo wiedzą, że pochodzę od małpy.
Staram się.
W ślad za człowiekiem dobrego serca
próbuję być chociaż dobrej myśli.
Staram się.
Ukrywam się w tłumie, bo nie mogę
omijać miejsc podobnych do dżungli i sawanny.
Stąpam po trawie wydziału filologicznego.
Gorąco pozdrawiam. |