światła karetek
reanimują ulice
ambulanse pędzą
z wyrokiem śmierci
nocnym pasem
wioząc mocarzy
i ojców
bezimiennych bohaterów
których niegdyś
zrodził czas
przenoszeni z kąta w kąt
na oddziale
intensywnej terapii
małego pomieszczenia
jasno – oświetlonego
aby nie przegapić
ulatującego ducha
w ziarenku dłoni
prosta migawka
wyświetlona na sztucznym
monitorze
nadlatuje chwilowa
przezroczysta śmierć
…
ale dobre życie
wybuchnie
i rozejdzie się
promieniście
wnikając w sercach
najbliższych