Tyle czasu minęło, przeleciały wieki,
już nec locus ubi Troia fuit,
ale oni nagle o mnie przypomnieli.
W trudnych czasach, w których żyją,
jestem ich ostatnią deską ratunku.
Proszą, bym powiedziała, co się stanie z nimi,
czy gromowładny Kryzys spustoszy ich miasta,
ale ja, siwa ex-wróżka, już nie wiem co będzie.
Rwą sobie włosy z głowy, odchodzą od zmysłów,
przy nich zdaje się być jedyną normalną.
Bardzo chcę im pomóc, ale już nie mogę,
bo już nie wiem co będzie jutro. Nic nie wiem.
Wiem tylko co było wczoraj, co było przed laty.
Wywlekają mnie na środek placu,
drą na mnie ubranie, kopią, kamienują,
rozrywają pyskami jak psy Akteona,
chcą wymusić na mnie zeznania przeszłości.
I nie wierzą mi znowu, kiedy im przysięgam,
że nic nie wiem - że kiedyś wiedziałam,
ale dziś już nic nie wiem, nic nie wiem, nic nie wiem.
|