karuzela
obejrzeliśmy mulholland drive
potem nastąpiła noc piłem z ciebie
gdzieś we mnie kręcił się we mnie
wlewał do naczyń brudził i rozszerzał
źrenice dotykały horyzontów kręcił się strach
zamknąłem cię w sobie żebyś była
ociekałaś się o śliskie ściany
rosłaś mi do ust krew parowała
rodziliśmy duszność w nasze ciało
w kącie oka siedziała czarna wiedźma
miała oczy i długie paznokcie
pieściła szklaną kulę |