Z łazienki emigrują brudne ubrania,
wanna przecieka jak granica państwa.
Pamięć chce wyjechać i zatrudnić się
na produkcji. Woda, żeby wystygnąć,
z kamienną twarzą posługuje się
fałszywym paszportem, skóra zimna
jak skóra jaszczurki pokrywa się gęsią
skórką. Celnik nie pozwala wywieść
dreszczy, zaprasza do kabiny. |