Zaszyta w podłogę olejna rura
kojarzy wylot pocisków
odruchowo przywieram do ściany
patrząc w ekran poza pole rażenia
fałszywy alarm - świąteczny spot z Jericha dzieci pełne granatów i nie-sztucznych ogni powtórka zamachu dla drugiej zmiany
Nieopodal Jerusalem wybuchła nienawiść powszechnie niedowartościowane narzędzie skazanego na wieczny obłęd demona ksenofobii dokonało podczas rutynowego szkolenia rezerwacji loży w raju za jeden pstryk-zmieni świat zaklęciem niesforna rodzina kategorycznie żądała deseru jak to nie ma syropu klonowego i co z ciastkiem gratis jakoś nie w porę betlejemski fajerwerk wypędzony ciszą markotnie rozlał się po rozpalonej cynicznym powietrzem ulicy
dłonie w ciemności odliczają atomowy czas startu pilota namierzając uważnie pasmo nim sygnał na podczerwień nakieruje obraz kontrolny żeby rano znów wybuchło na podglądzie tło lokalnego konfliktu
z możliwością eskalacji po kolacji promienista infografika ognisk zapalnych oglądalności zakłóci rozmowy pokojowe życie podczas wojny
bez pośpiechu jeśli nie poszło o żarcie front nie ruszy przed obiadem
(zostaje dostęp do morza, odszczekiwanie,
wolność sumienia, gwarancja wieczności,
niewiasta, przestrzeń, nadmiar rakiet, nuda, ropa, wykładnia wiary, ustrój, geny, dekret, DNA) agencje przestrzegają przed wychodzeniem na zewnątrz (zbyt ważną piastuję funkcję w fotelu - jestem jedynym
uzasadnieniem wyprzedzania podawanych zdarzeń) Na placu Majdanek w Stargardzie walec wjechał w psiarnię (setka, ekspert, zoom na troskę)
w realu sympatyczne kleksy zamiast rozjechanych po ekranach psów |