Dziś rano skacząc po blejtramie ”Pejzaż z szramą w tle” odciąłem ucho może swoje
i tylko udaje że nie słyszy pytań Brueghel, Chardin, Daumier? Dali? skąd u niego te narządy Bellotto, Delacroix, Durer, Piccasso? 10 lat – ucho zewnętrzne jak u Rafaela Latour, Pissarro, Kandinsky, Piazetta, Monet? wciąż wybucha niekontrolowanym krzykiem
słucham jednym uchem jak donoszą zausznicy dziś obchodom Dnia Bez Ucha towarzyszy recytacja „Niech krew bucha w miejscu ucha”
w studiu etyk medycyny głaszcze małe małżowiny Ears No More migają z plejbeku „Elvis wciąż nie może żyć bez ucha” kowadełka publiki pulsują w rytm mimiki na bębenkach murzyn z przekreślonym białym uchem
One side scar head - szaleństwo na Wall Street Ruscy sposobem przerobili pilotkę teraz to bliznowiec
van Gogh podpisałem szramę jak ten malarz co się rano okaleczył nie usłyszy że mam jego ani ja co z moim uchem
innym poodrastały wieczorem za sprawą de Sade’a ponoć pisze z członkiem w ręku |