Zdobione wy bramy i mury
powierzchowną barwą
piękne - niedostępne
kryje w sobie smutną nędze
o której ktoś wciąż przypomina
położone daleko, odsunięte egoizmem
ładnie zachowane niszczeje
jest komora celna i podszepty
widząc sam siebie Twoimi oczyma
milczenie wstydu i wzrok spuszczony
konieczność konieczność zaprawdę
Zacheuszu!
Panie wskaż mi moją sykomorę
idziesz przez moje miasto i nie mówisz – dziura – nie warto
choć wciąż w nim mijają się Odys i Abraham
11.05.2008.
|