Cegła - Literatura - Proza - Poezja
JEST JUŻ 24 NUMER MAGAZYNU CEGŁA - PIECZĘĆ, PYTAJ W KSIĘGARNI TAJNE KOMPLETY, PRZEJŚCIE GARNCARSKIE 2, WROCŁAW
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

PRZEMEK MATELSKI

SAMOTNA


Mam jedną, jedyną miłość. Jej imię to Samotność. Jest małą, piękną dziewczynką i bardzo ją kocham. Moja miłość jest nieszczęśliwa i jest okropnie samotna, dusi się w sobie, ma tylko mnie. Codziennie rano wstaje i patrzę w lustrze w jej podkrążone oczy, a ona nieśmiało się do mnie uśmiecha. Nie traktuję jej najlepiej, zbyt często zostawiam ją samą. Niekiedy bije ją po twarzy i kopie w brzuch, nie potrafię pojąć źródła jej piękna i jej totalnej bezradności. Codziennie tego żałuje. Nocą płaczę do małej, spoconej poduszki, chce się zabić.
 Dziś spotkaliśmy się na spalonej od Słońca łące. Szare chmury przesuwały się po nagim horyzoncie. Samotność siedziała pod ostatnim drzewem, splecione ręce przylegały do jej twarzy. Zagryzłem mocno wargi i powiedziałem do niej:
- Przepraszam, że nie było mnie wcześniej. Nie mogłem do ciebie przyjść, mam nadzieje że nie masz mi za złe.
- Czekałam wczoraj na ciebie, byłam tu przez całą noc. Padał ulewny deszcz, ale ty nie przyszedłeś, jednak czułam cię. Leżałam na tej spalonej ziemi, tęskniłam...
Mała, błękitna łza popłynęła po jej gładkim jak szkło policzku. Przyłożyłem dłoń i delikatnie dotknąłem jej ciepłą twarz.
- Nie chciałem... ale nie płacz już. Jestem przy tobie, proszę spójrz na mnie.
Kochałem ją. Jej oczy były wszystkim dla mnie. Jej oczy nie miały nic wspólnego ze światem, który mnie, na co dzień otaczał, a jednak przez cały czas miałem wrażenie, że ją okłamuje. Moja mała Samotność, tak bardzo za nią tęsknie, kiedy jej nie widzę.
-  Nie dbasz o mnie, tak często zostawiasz mnie samą. Boje się. Przecież wiesz, że              jestem       całkowicie sama. Dlaczego mnie zostawiasz, dlaczego karzesz mi tak      cierpieć?
- Nie mogę przez cały czas być z tobą. Muszę spotykać się z innymi. Muszę żyć, poznawać innych ludzi...
- Oni zmuszają cię do życia...
Kochałem ją a jednak przez cały czas miałem wrażenie, że ją okłamuje. Mógłbym się dla niej zabić, mógłbym poświęcić wszystko, a jednak bałem się jej.
- Dlaczego nie mogę poznać twych przyjaciół, dlaczego ich nigdy nie widziałam?
- Oni nie są ważni, mówiłem ci. Tylko ty się dla mnie liczysz. Tak bardzo chciałbym być przez cały czas tylko z tobą, tak bardzo chciałbym żebyś nie była sama, ale musiałbym przestać oddychać, patrzeć, słuchać, żyć, aby nie czuć twojej samotności.
-    Nie mów tak, boję się. Nie powinieneś tak mówić, nie chcę słyszeć o śmierci. Nie mów         nic o niej. Ona jest zła, zabija życie, chcę abyś żył, istniał tylko dla mnie . Nie ma      istoty, której nie potrafiłaby zabić. Ona wciąga pod ziemię. Pamiętam jak kiedyś      obdarty ze skóry niedźwiedź napatoczył się myśliwemu. Myśliwy wycelował z      mistrzowską      precyzją, pocałował nabój i wystrzelił. Kula przebiła nagą kobietę      leżącą w łóżku      hotelowym. Jej ciało wywieziono do lasu i  spalono przed      zbudowanym z kamieni      ołtarzem. Słońce delikatnie prażyło resztki popiołu,      myśliwy uronił żółtą łzę. Mała łza      zmieszała się z szarym popiołem. Mały brązowy       robaczek ożył, szybko prześlizgnął się po      ołtarzyku i wbił głęboko w ziemię.
- Ja też się jej boję.
- Nie mów nic, proszę...
Nie mówiłem, za to myślałem o niej cały czas. Zdradzałem moją Samotność, w marzeniach śniłem o ramionach boskiej Śmierci. Dusiłem moje myśli, zamykałem brudne usta, zamykałem oczy, ale nie potrafiłem uciec. Te zdradzieckie myśli zawsze były ze mną. Samotność zawsze przychodziła do mnie sama, nie miała innych sióstr. Miała tak naprawdę
tylko mnie. Była jak Słońce dla świata. Była zawsze, ale przychodziła tylko wtedy gdy tego chciała. Pewnego dnia Samotność wyznała mi miłość.
- Kocham Cię, zawsze Cię kochałam.
- Wiedziałem o tym. Ja też cię kocham.

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur