nie bawmy się już to boli jednym gestem niszczysz origami niedomówień suweniry półuśmiechów
savoir-vivre nakazuje wysłać widokówkę z odległej krainy homarów kiczowatych zachodów słońca i splecionych dłoni na plaży
czytasz pisarzy amerykańskich, nie masz czasu czuć smaku wilgotnych oczu kolekcjonujesz szafiry, przypominają samotność |