Cegła - Literatura - Proza - Poezja
JEST JUŻ 24 NUMER MAGAZYNU CEGŁA - PIECZĘĆ, PYTAJ W KSIĘGARNI TAJNE KOMPLETY, PRZEJŚCIE GARNCARSKIE 2, WROCŁAW
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

Rafał Kwiatkowski

RZUTY (podpróby)

niezmierzony,
Który wszystko poruszasz, nie będąc wzruszony
 - M. Sęp Szarzyński, Pieśń II, Rytmy polskie.


0.

Będę mówił krótko skrócony o ten język,
Który nigdy nie wypowiada końca języka.
Wystarczy zatrzymanie, ostatni krzyk
Wyrazu, zanim dźwięk rozłoży się w szyk

Na biurku i ścianie z portretem i myk (moment w którym
Sypie się rzekomy sonet) bez wyrazu, teraz tym bardziej,
Ciało leży obok jak trzeba i nic

Nas nie dzieli, przechodzę niby to nic uwierz, ale przechodzę

Najwcześniej na końcu języka,
Linią zaznaczam głos, ten inny,

                             z twarzą przy ziemi jak kluczem
Do śmierci na końcu języka.
Po wielu przejściach, bez oporu
w przeciwieństwie do palców na końcu języka.


1.


Oczy mają swoje większe lub mniejsze
widzenia rzeczy być może jakimi są zwykle

gdy zakurzone szyby ściemniają trochę pory
tam toczy się ten absurdalny dialog -

                    POWTÓRZENIE RZUTU
skróconego o ten język

bez wyrazu, teraz tym bardziej,
Ciało leży obok jak trzeba i nic

Nas nie dzieli, przechodzę niby.


2.


POWTÓRZENIE RZUTU
skróconego o ten język
nie wypowiada końca języka.
Wystarczy zatrzymanie, krzyk
Wyrazu, rozłoży się w szyk

Na biurku i ścianie z portretem i myk (moment w którym
                              Sypie się rzekomy sonet)

bez wyrazu, teraz tym bardziej,
Ciało leży obok jak trzeba i nic

Nas nie dzieli, przechodzę niby to nic, uwierz, ale przechodzę

Najwcześniej na końcu języka,
Linią zaznaczam głos, ten inny,

                              z twarzą przy ziemi jak kluczem
na końcu języka.
Po wielu przejściach, bez oporu
w przeciwieństwie do palców na końcu języka.



3.


                              Kamilowi Brewińskiemu


Piszą, piszą nagłówki pochylone, głowy pochylone
przed słowem, które nie pisze. Chińczycy
nie znają pojęcia słowa.



4.


Przychodzi nagła radość doskonałej
bańki mydlanej, wszyscy odeszli a ona
został nad schodami, tak, transfer
nigdy się nie kończy, odchodzą przecinki,

wychodząc nam naprzeciw. W drzwiach
stoi tabula rasa i macha chusteczką.
A gdyby na jedną chwilę zamienić role?
Stanąć www.pr-ogu-mienia w kierunku przebicia.

Cztery szerokie kanały obwodowe rozszerzające
się ku górze gwarantują dobrą ochronę,
górna część koła jest odchylona w kierunku ciała.

Sprężyny odbojowe (skręcone w przeciwnych
do siebie kierunkach) neutralizują czas.
Amortyzatory wydłużają drogę hamowania.



5.

Przychodzi nagła radość doskonałej
bańki mydlanej, wszyscy odeszli a ona
została nad schodami, taki transfer
nigdy się nie kończy, odchodzą przecinki

wychodzące nam naprzeciw. Na progu stoi
tabula rasa i macha chusteczką.
A gdyby na jedną chwilę zamienić role?
Stanąć na progu w kierunku przebicia.

Pójść pomijając średnik, żadnej drogi,
bezdroża. Ruch nieustannie wzmaga się,
odnawia, trwa jak nie wiem co poszerzające

ujęcie, niweluje każdą postawę w, na,
wobec problemu nieznośnie lekkiej jasności
szklanki mleka na rzeczy, ale ściana jaśniejsza.


6.

niemożność ukazania że zależymy
od przeciągu chwili w której trwa darowane,
bez nazwy i ostatecznego nazwania,
cii, już pędzą służby gaszące iskrę -

o czym to mówiliśmy zanim zaczęło się
wypowiadać cokolwiek i jarać wypowiedzią
tak głęboko osadzoną w chmurach,
aż straciliśmy dar gruntu pod nogami -

no wyobraź sobie, wszystkie listy trafiły do wanny,
słowa nie zgadzają się jak jakiś Iwan Karamazow,
bo zupa za słona, sonet zjebany.

niemożność ukazania że zależymy
od paru iskier rzuconych do wanny
w przeciągu postępującej asemii.

7.


różnica pomiędzy darem a smakiem
stworzenia. to nic kazało nam płynąć
do Ciebie za potrzebą wypowiedzenia
kupy różnych rzeczy o których Się nie myśli.

teraz słuchający staje się słuchanym.
wychodek na stronę ma wyraźny kształt,
więc nie mów o śnie, który śnisz nie ty.
za porozumieniem stron opróżniam zdanie,

kiedy ty wypróżniasz się na cztery strony.
czy marzyłeś o marzeniu zostania harcerzem
podszczypującym za uchem ciemną druhnę?

czarna czcionka rozpływa się w ustach,
jeśli płyniemy dalej mamy kontakt wzrokowy
podczas Gali Banderowej. Statek wpadł

jak śliwka w gówno.



8.


odnaleziona wytworna uprzejmość myśli
lepsza od osobowości autora
z czasem przegrzewa się jak kolor wiśni,
uwierz, nie mam ochoty na ssanie gęsiora
(który podskoczył tu z prozy Apollinaire'a).

wczorajszy blask jest dzisiejszą górą śmieci,
natura ma barwę ucha,
słyszysz, czasami z nas stare pryki, innym razem
jak dzieci uciekamy z lekcji podnosząc iskierkę.

kto pierwszy musnął słowo
tańcząc w komorze autorstwa
puszczającego gazy kretyna?

dzisiaj wszyscy przypominamy jaskółki
zrzucające jaja w psychospołeczną złożoność.
Mijają lata a czas nie istnieje.
Poza tym i owym nie każdy może nazywać się

Notabene



9.


pewnego dnia zszedł i nie wrócił,
wróciła korespondencja. Nikt
nie wraca z dalekich podróży,
odpływają, schodzą z pokładu.

Nic dziwnego, że zrobiło się trochę
pusto. Pod pokładem jest dużo miejsca,
zawsze można wyprosić parę syren.
Rejs papierowego statku nie ma celu,

taki dryf, mijanie portów, co
znowu nie jest tak dobijające
jak zawał operatora dźwigu.

- Słyszysz? Wibrafon. - Słyszę,
radość tonie w ustach, już nic
nie zmieni funkcja przywróć. Kosz.



10.

jak ma się współczynnik, co z współsennikiem
(czyli czymś równie pogiętym jak każda teoria),
jak z Wielkim Wozem, jakoś się trzyma? Stąd wygląda lepiej.


11.


Byłam na szczycie porozumienia krótko przed zamknięciem
ostatniego zdania. - Pragnę jasności i mam, ten kwiat
który nazwano Tymięwieź jak tymianek,

stosowany właśnie w mumifikacji. Wykrztuśnie rzecz ujmując:
Paraliż a może frustracja stojącego wobec?

Za oknem są tylko pola, stąd problem,
nie mogę zatrzymać wzroku, więc wieszam się

na najbliższej wierzbie. Pragnę jasności i mam,
dobrze ścięte jaja, albo ten kwiat który nazwano
Ty mię wieź jak tymianek i tyle.


12.


Robienie czegokolwiek jest niepotrzebne,
twój czas mija i jakoś układa. Psia kość!
Więc dlaczego nazywać to i tamto.

Przed chwilą miałam gości, zostawili za sobą
masę niedopowiedzeń. - Ech życie.
- Po prostu muszę, czemu nie.

Ech zaraz życie, po prostu muszę tu być a czemu
nie chcę? Raczej chcę. To właściwe miejsce.
I zostaję sama, jakby nikogo tu nie było,

bo było jakoś się układa:

- The Hammer and Sickle tyle potrafił wydukać,
dodając, babki miały rację, są gorsi od Niemców.

Siedząc po uszy w śmieciach byłem wolny
od zdań kategorycznych, prowadziłem nasłuch

szumu, który pozostał mi w uszach do dzisiaj.
On już płynął z Jezusem przeciw wszystkim,

wtedy wyjmowałem z kieszeni Clinta Estwooda,
i szeptałem "ufam Ci biała kurwo" - długo, długo

później odkryłem Toshiro Mifune. I sczezł.
Ten mieszkaniec magazynu uwielbia buty na glanc.




13.

Pogranicze tej rzeczywistości ma charakter tyleż subiektywny,
co i obiektywny - B. L. Whorf


Ślad po płci zostawia zapach nieporozumienia,
wielka ojczyzna ufundowana na rozdwojeniu,
bez ściemy, zapragnęło się zwrotu mienia,
a jeśli nieobecnym zwrotem gdzieś w cieniu

jest gadanina o utracie (tylko nie sumienia!).
Bez szans na bezruch, trzeba to załatwić w biegu,
wiedz że mogą zdarzyć się przypadkowe poronienia,
nagłe zmiany kierunku a nierzadko zderzenia.

Zdarzenia mają miejsce zazwyczaj tam, w ciągu istnienia,
które paraduje sobie bez żadnego celu, od niechcenia,
pomiędzy krokami znaczącymi tyle co ślady w betonie.

Oczywistość, każdy zahaczył kiedyś o Częstochowę,
zapewne nawet nie zastanawiając się czy żyje w rozdwojeniu
gdzieś w ostrej jak brzytwa bramie, która trwa ironicznie.
14.
 
Będę mówił krótko skrócony o ten język.
 
 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur