w blasku laptopa księżyc myje głowę
(kobieta mówiła, że dawno wyłysiał)
będzie znów potrzebny kiedy już laptopy
także wyłysieją i nie będziesz składał
zniczy kwiatów życzeń nie będziesz prze
czuwał fałszywego świadectwa jej nie
obecności przy tamtych witrynach małych
szklarniach z woskiem i nie wyśnisz w nocy
trojańskich tułaczek po stronach portalach
trybach czy trybikach z garstką jasnowidzów
którzy dziwnym trafem są w zwartym sojuszu
ze stadkiem hakerów puszystych czy bladych
(oni to robią dla tych kilku chipsów, jednej
Coca-coli, świętego spokoju) a ty połóż głowę
spójrz na łysy księżyc on już nam zaufał
myje się w laptopie może się
zatopi |