oj andżelika andżelika nawet sutki wzbierają ci na zawołanie - pod spódnicą jestem dobrą aktorką wyobrażam sobie seksualne popędy jako mokre pomidorki między łydkami
wspaniale radziłeś sobie w kuchni na odwrocie dni są gotowe biszkopty i rolady zawsze czyta się trochę tak jak nie jest maczaliśmy palce ślizgaliśmy się na deskach
no przepięknie się upijasz widzom śmierć musiała się wydać cudem do końca nie mogłam upaść
aż mi nie strzeliłeś nasze małżeństwo było ogromnym sukcesem
| |