więc zasiadamy w bufecie przy oknie
jakbyśmy zajmowały najlepsze miejsca pod sosną w Teofilowie
wzdychamy można jeszcze głośniej ale
teraz wyrazy miłości chowa się w sercach
głowach sejfach już nawet nie tańczy się parami
dla ciebie bułka z masłem i lśnią usta
odeszłyśmy zbyt daleko od dzieciństwa kończy się pod stopami świat
pozostaje tylko przyjemność opisu podróży z pracy do pracy
w tramwaju obsycha powietrze i rozmowa
Iza kładzie na brzuchu dłonie jakby dotykała kłębka Łódź
|