Posąg
Na kamiennej twarzy Skamieniała łza zastygła Pomnik jak skała twardy Nic do niego nie przenika.
Stoi niemy, niewzruszony Nie wiadomo nic nikomu Czy dusza tam zamknięta Coś z życia swego pamięta.
Kamienna twarz pomnika Widza na wskroś przenika Z oczu zimnych, martwych Nic nie można odczytać.
Niby patrzy nie widząc Jakby się lekko uśmiecha Ale ta twarz z kamienia Bólem do głębi przenika.
I stoi tak posąg kamienny Tak ludzie go często zwą W nicości zaklęty w skale Z kamienną zastygłą łzą.
|