Jutro zamieszkamy w nowym domu. To będą takie nasze zimne kraje. W nich będziemy uciekać do siebie, przyciskać jedno drugie żeby poczuć ciepło. Będziemy pić wódkę, będziemy robić sobie kawę, będziemy zamykać się na klucz, licząc że naszych gwałtownych ruchów nie słychać w kuchni za ścianą. Będziemy się bali patrząc sobie w oczy.
Środa, środa, a po środzie czwartek
Jutro zamieszkamy w nowych domach. Zimne kraje, przymrozki, rankiem szron na zielonej jeszcze trawie. Jeszcze tylko wypijemy kawę. Zamkniemy drzwi. I. Nie będziemy zabierać już sobie po kawałku jesieni.