Cegła - Literatura - Proza - Poezja
JEST JUŻ 24 NUMER MAGAZYNU CEGŁA - PIECZĘĆ, PYTAJ W KSIĘGARNI TAJNE KOMPLETY, PRZEJŚCIE GARNCARSKIE 2, WROCŁAW
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

Tomasz Krzykała

Moissac

Moissac

 

 

Bardzo trudno zamkniętemu wytrzymać w twierdzy, do której ponoć zbliża się wróg. Mimo bowiem, że wyglądasz go codzień z niecierpliwością i dokładnie rozstawiasz straże, jego ciągle nie ma. Czasem jakiś ruch w oddali, jakiś pogłos, jakieś niespodziewane wieści przyniosą ci trochę nadziei, ale potem wszystko milknie, rozwiewa się i znowu czekasz beznadziejnie na twojego wroga, przyzywasz go i zaklinasz, żeby się wreszcie ujawnił; jego jednak wciąż nie ma.

            W końcu szala niepokoju i ogromnego ciężaru tych twoich oczekiwań przeważa - wroga ciągle nie ma, więc nocne straże, co pilnują twojej własnej warowni, kiedy śpisz kierujesz przeciw twoim strażom dziennym - przeciwko tym, którzy pilnują fortecy razem z tobą za dnia. Z murów zaczynają sypać się wreszcie pociski i strzały, leje się wrzątek i smoła; pogłos walki, którego się bałeś i którego oczekiwałeś latami zaczyna wreszcie wypełniać powietrze. Giną mieszkańcy, czeladź i służba, twoje fatum nadchodzi i dlatego możesz wreszcie zacząć działać; już nie musisz biernie bać się w bezruchu! - to działanie daje upust twoim lękom, rozwiewa je i niszczy - kiedy przebijasz mieczem twojego wroga, który jeszcze teraz nosi na sobie te same barwy co ty i który jeszcze wczoraj był twoim przyjacielem. Potem bunt i głód dopełnia reszty w wypalonej skorupie murów obronnych nie będących w stanie obronić się przed wrogiem, który nigdy dotąd nie nadszedł...

            Szczury przynoszą dżumę - ci, co pozostali przy życiu palą resztę zabudowań i sterty trupów na wysokich stosach...Swąd jest taki silny, że tabory i karawany kupieckie omijają twoja fortalicję z daleka. Przyjaciele skazali cię na śmierć przez zapomnienie, bo nie wiedzą już po czyjej jesteś stronie i co się z tobą stało.

            Gdyby w takim momencie wróg nadszedł to nie musiałby walczyć - pokonałby cię gładko i z kobiecą delikatnością. Coś by ci wyjaśnił, coś byś wreszcie wiedział.

            Życie jednak często bywa złośliwe - wróg ciągle nie nadchodzi...Podejmujesz więc ogromny wysiłek i odbudowujesz tę twierdzę - znowu wzmacniasz mury...i czekasz na wroga potwornie osłabiony tym czasem pomyślności, który znów na ciebie zaczyna napływać jak jakiś wampir...

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur