Cegła - Literatura - Proza - Poezja
JEST JUŻ 24 NUMER MAGAZYNU CEGŁA - PIECZĘĆ, PYTAJ W KSIĘGARNI TAJNE KOMPLETY, PRZEJŚCIE GARNCARSKIE 2, WROCŁAW
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

Tomasz Krzykała

Moissac 2

Moissac 2

 

czyli jak z powodzeniem i sukcesem poddać twierdzę

 

 

 

 

Przyjmijmy jednak taką sytuację, że faktycznie MASZ już wroga, atakuje cię on już konkretnie i tym razem jest silniejszy - na tyle silniejszy, że musisz przemyśleć poddanie twojej twierdzy.

W okrążeniu i kompletnej izolacji (no, bo okrążenie zwykle to oznacza), kiedy zaczyna brakować żywności i sytuacja staje się raczej fatalna, jedynym właściwym rozwiązaniem jest się poddać. Oto praktyczny poradnik jak to zrobić:

 

1. Teoria:

 

Poddanie twierdzy ma na celu wyciągnięcie jak największej ilości korzyści z prostego faktu niemożliwości prowadzenia jej dalszej obrony. Poddanie jest więc aktem pragmatycznym i zwykle dobrym atutem przetargowym w negocjacjach z wrogiem, który - o tym nie wolno zapominać - zwykle jest podobnie zmęczony dobywaniem twierdzy jak jej załoga ciągłymi wysiłkami jej obrony. Akt "poddania" jest więc próbą osiągnięcia kompromisu.

 

 

 

2. Przygotowania do poddania twierdzy:

 

a) wypady zbrojne

 

Przed bezpośrednim poddaniem twierdzy warto podnieść nieco cenę owego poddania. Mobilizując w tym celu resztki sił można dokonać kilku szczególnie agresywnych wypadów poza mury, warto jednak jest je przemyśleć.

             Nieprzemyślane wypady o niekontrolowanym stopniu agresywności mogą bowiem skłonić wroga do niekontrolowanego wycofania się i odstąpienia od oblężenia. Takie przypadki notuje historia a nawet biblia. Z pozoru nie wygląda to źle, ale jeśli już liczysz na poddanie twierdzy, a potem nagle nie masz już środków do życia, to jedynym sposobem ich pozyskania jest poddanie się temu, z kim walczysz i kto cię tych środków pozbawił. Nie zapominaj o tym, że twój wróg jest twoim dobroczyńcą i wielką moralną podporą twojej walki - on też jest wygodnym kozłem ofiarnym twoich błędów i niepowodzeń (zawsze możesz winę zrzucić na niego). Do wroga podchodzi się z szacunkiem, bo w życiu rzadko kiedy cokolwiek jest tak pewne i tak jasne jak niekłamana wrogość wroga.

            Kiedy twój wypad zbrojny stanie się zbyt nieznośny, może on tak wkurzyć twojego wroga, że z rozpędu zajmie on twoją twierdzę bez przyznania ci prawa kapitulacji warunkowej, co w zdecydowany sposób komplikowałoby, a nawet uniemożliwiało  twoje kapitulacji owej właściwe przygotowanie.

            Wypad zbrojny dokonywany przed kapitulacją powinien mieć na celu świadome i racjonalne przygotowanie do tej kapitulacji. Jeżeli dla właściwego przeprowadzenia tejże kapitulacji potrzeba ci trochę żywności, albo amunicji, zorganizuj wypad zbrojny na spiżarnię wroga albo na jego arsenał. Nie drażnij go jednak, żyj z nim dobrze, postaraj sobie zaskarbić jego sympatię. Nie bądź zbyt okrutny ani chamski - pamiętaj, że tak na prawdę to już wkrótce będziesz przecież kapitulował.

 

b) działania niekonwencjonalne

 

Działania niekonwencjonalne wynikają ze znajomości zwyczajów i psychiki twojego wroga i możesz je zastosować dla osiągnięcia lepszych warunków kapitulacji. Stosując je możesz nawet zaskarbić sobie przychylność wroga i uczynić z niego twojego sprzymierzeńca, co równało by się kompletnie nieprzewidywalnym następstwom. Kapitulując przed wrogiem jesteś wierny ideałom w imię których walczyłeś (po prostu już nie dałeś rady i tyle) i jesteś - bardzo paradoksalnie - bardziej zrozumiały dla twojego wroga. Stając się jego sprzymierzeńcem zdradzasz tych, dla których walczyłeś dotąd i narażasz twojego wroga na wielki wysiłek administracyjny. Czasami możesz tak go tym przerazić, że w ogóle nie będzie chciał przyjąć twojej kapitulacji i postanowi zrównać twoją twierdzę z ziemią. Dla ciebie samego znacznie lepiej jest pozostać takim samym wrogiem dla twojego wroga jak byłeś dotąd, ale przy jednoczesnym zapewnieniu go, że w sytuacji obustronnie trudnej zawsze możesz pójść mu na rękę i poddać się w dużo bardziej życzliwej atmosferze, niż robią inni. To powinno być dla niego znakomitą rękojmią twojej nietykalności.

 

            Przykłady działań niekonwencjonalnych:

 

(gdy oblegają cię Anglicy)

- Przed ich planowanym szturmem wyślij posłów z usilną prośbą o przesunięcie szturmu na następny dzień rano, tłumacząc to tym, ze dziś są urodziny twego króla i wyprawiasz w związku z tym uroczystą herbatę. Miłym gestem będzie wtedy poprosić dowódcę oblegającego cię wojska o nieco cukru. Możesz powiedzieć, że kultywujesz ten nietypowy zwyczaj od kiedy znalazłeś się w oblężeniu i takie tam...Mów powoli i wyraźnie.

 

(gdy oblegają cię wojska papieża)

- organizuj podczas szturmu procesje na murach i często każ kościołom bić w dzwony. Wysyłaj posłów z pytaniami teologicznymi, ale nie przesadzaj, żeby swoją gorliwością nie podpaść pod zarzut herezji, bo wtedy NIKT już z tobą nie będzie omawiał warunków klęski.

 

(gdy oblegają cię Niemcy)

- Masz pecha.

 

(gdy oblegają cię Francuzi)

- Zgromadź całą załogę i ludność twierdzy przed bramą, następnie wysadź w powietrze własny arsenał otwórz bramy i w popłochu pobiegnij do dowódcy oblegających cie wojsk z prośbą o azyl i o pomoc. Oskarż sabotażystów, ale ich nie szukaj - w ten sposób zapewnisz sobie dodatkowy respekt i opóźnisz przejmowanie twierdzy jak również znacząco zmniejszysz groźbę jej plądrowania. To 'działanie niekonwencjonalne' jest niejako inicjujące bezpośrednie procedury kapitulacyjne, jednak w przypadku, kiedy oblegają cię Francuzi, takie działanie jest celowe - szybciej sobie odpoczniesz.

 

(gdy oblegają cię Austriacy)

- Oddawaj salwy z dział na murach w łatwo przewidywalnym porządku, poleruj i czyść działa, po każdorazowym szturmie każ zamiatać przed bramą...Własne wypady zbrojne poprzedzaj głośnym sygnałem trąbki - czasem jednak rób i takie wypady, które faktycznie są dla oblegających cię niespodziewane; w końcu jesteś oblegany i walczysz - nie wypadaj z roli.

 

3. Poddawanie twierdzy w fazie realizacji.

 

Poddając twierdzę musisz pamiętać o tym, żeby tym, którym ją poddajesz dać do zrozumienia jasno,  że  twój akt jest wynikiem zdrowego rozsądku, a nie desperackiej potrzeby. Co więcej - sam powinieneś prowadzić obronę w taki sposób, żeby faktycznie tak właśnie było. Poddając twierdzę musisz jasno i bez niedopowiedzeń uświadomić stronie oblegającej jak ważna i jak kluczowa w ogólnym systemie obronnym twojego państwa jest ta twierdza i jak niezwykle groźnym narzędziem byłoby ją mieć w ręku. W ten sposób - jeśli będziesz rozsądny - zachowasz tytuł jej komendanta bez względu na zmianę stron, do których twierdza należy. Poprzez taką deklarację podniesiesz w sposób znakomity cenę własnej kapitulacji, oraz, w ukryty sposób, potwierdzisz własnym wojskom jątrzącą potrzebę ponownego odbicia tej twojej twierdzy z rąk wroga. Nakręcisz nieco machinę wojenną, ale sam stołka  nie stracisz i mądrze nie dasz się w tą machinę wplątać - proszę mi wierzyć - walczące strony LUBIĄ, kiedy je nieco w tej walce połechtać po podniebieniu. A więc dlaczego nie? Pamiętaj jednak, aby samemu nie ponosić kosztów tej ich walki.

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur