Cegła - Literatura - Proza - Poezja
100 000 KSIĄŻEK NA WWW.TAJNEKOMPLETY.PL !!!
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

Tomasz Krzykała

O kulturze europejskiej jako takiej

O kulturze europejskiej jako takiej

 

Wzięło mnie, nie ukrywam, żeby pisać coś o kulturze europejskiej! Może to niewątpliwie nasunąć pewne zastrzeżenia odnośnie mojej poczytalności, które jednakże biorę na siebie tym chętniej, że nie zamierzam pisać o  całokształcie tej kultury, a jedynie poruszyć pewien jej, że tak powiem, boczny aspekt. Otóż niewątpliwym faktem jest, że kultura europejska jest kulturą materialną. Dlaczego to takie ważne? Dla tego, że nasza narodowa kultura nie do końca daje się zamknąć w tej definicji. Względem kultury stricte europejskiej (choć cos takiego zapewne nie istnieje – ale przyjmijmy tu dla ułatwienia sobie życia , że jednak istnieje) kultura naszego narodu tworzy od samego początku pewien ostry konflikt i warto go sobie uzmysłowić, bo wtedy pewne tarcia (polityczne nawet) mogą stać się bardziej czytelne.  Przede wszystkim jednak ja nie jestem socjologiem, antropologiem, kulturoznawcą ani nawet historykiem – cóż to jest dla mnie ta „kultura materialna”? Już mówię – kultura materialna to taka kultura, której istnienie jest widoczne poprzez materialne jej wytwory. Kultura materialna ma do zakomunikowania treści inne niż materialne – religijne na przykład, emocjonalne, estetyczne, egzystencjalne (cokolwiek by to miało znaczyć)  - ale jedno jest pewne – odebranie kulturze materialnej jej materialnego wydźwięku, jej wymiernych osiągnięć ilościowych potrafi podkopać jej podstawy. Taka jest właśnie kultura Europy. Katedry średniowiecznej Europy są pełne wielopłaszczyznowej, wyrafinowanej symboliki, ale to jednocześnie wielkie gmachy o przytłaczającej kubaturze i oszałamiającym przepychu finansowej potęgi krajów, miast, czy stanów. Chrześcijaństwo średniowieczne to nie tyle ojcowie kościoła, co Suma Teologiczna Tomasza z Akwinu i feudalizm. „Oświecenie” to nie tyle proces duchowy ile Rewolucja Francuska. Kultura europy czyni wszystko społecznie radykalnym wcale nie przez skłonność do radykalizmu, ale przez to, że jest to kultura nastawiona na wydźwięk społeczny dużo bardziej niż na indywidualizm w oderwaniu od społeczeństwa – czyli jest to kultura „obracająca materią”.  Najlepsza parafrazą i karykaturą tej naszej (jednak „naszej!) kultury jest zdanie z „Małego Księcia” – jeśli powiesz dorosłym że widziałeś piękny dom, wzruszą ramionami i w ogóle ich to nie obejdzie, ale jeśli powiesz, że widziałeś dom za sto tysięcy wykrzykną „cóż za piękny dom!”

A jaka jest kultura polska i czy jest cos w ogóle do dodania w tej „kulturalnej” materii, skoro sam przed sobą nazwałem kulturę europejską „naszą kulturą”? Jest taki piękny frazeologizm, który tu zastosuję, pomimo, że jest on czasem całkowicie bez sensu i niewiele wnosi nowego – otóż nasza kultura (uwaga zaraz będzie ten frazeologizm!) umyka jednoznacznie wartościującym ją osądom. Nie piękne? Mógłbym w zasadzie skończyć swoje rozważania, bo i tak niewiele pozostało do dodania, ale ja uważam, że ten frazeologizm wymaga jednak pewnego, dodatkowego naświetlenia – ponieważ kultura polska nie jest pojęciem wykazującym braki ilościowe, czy jakościowe względem reszty Europy, ale jest tworem koherentnie zwartym, choć o daleko posuniętej specyfice. Tyle się tu ciśnie na usta nacjonalistycznych i wysoce podejrzanych stereotypów i frazesów, że kiedy powiem, że kultura polska nie jest kulturą ściśle materialną, to pewnie wzbudzę niesmak. A jednak nie jest! Co więc jest tym nośnikiem kultury, skoro nie jest to materia? Kultura po prostu jest, nawet jeśli nie ma nośnika – nośnik tylko pokazuje jej istnienie. Kultura osobista nie jest kulturą materialna, co jednak nie odbiera jej cechy kultury. Czy w takim razie Polacy mają dużą kulturę osobistą zamiast materialnej i to nas wyróżnia. Idiotyzm pierwszej wody, posiadający jednak jedno ciekawe uproszczenie – sformułowanie „duża kultura” to sformułowanie wysoce materialnych konotacjach! Co więc stanowi o takiej niecodziennej odmienności naszej kultury od kultury reszty Europy. Myślę, że przede wszystkim kultura europejska to nie jest jakiś model dominujący w świecie, chociaż ekonomiczna skuteczność czyni go popularnym, a polityczna i militarna agresywność często go narzuca. Warto też zauważyć, że to jest kultura łatwa w odbiorze i często prowadząca do zaniku mniej oczywistych, a bardziej ambitnych prądów na podłożu innych kultur. Ale wymiar kultury jest prawie tak samo głęboki jak teoria osobowości – każdy naród ma inną kulturę a każda kultura ma inny charakter. Teoretycznie rzecz ujmując można przecież czerpać zapożyczenia nie zmieniając charakteru własnej kultury, nie popadać w skrajności, a posiadać profity zdobyczy innych kultur znajdując jeszcze do tego tyle czasu, żeby znaleźć własny dystans. Można, ale trzeba posiadać niesamowita żywotność, aby tu znaleźć jeszcze coś "własnego".  I taka jest w dużym stopniu nasza, polska (choć to też "nacjonalistyczne" uproszczenie) kultura o dużym, wrodzonym wewnętrznym umiarkowaniu, pozbawiona zbyt dużej wewnętrznej agresywności, ale świadoma własnej historii i odrębności i niejednorodna w swoim braku zdeklarowania. Będąc w Europie jesteśmy też jedna nogą na wschodzie i tego nie możemy zapomnieć. Żyjąc w świecie praktycznym żyjemy w rzeczywistości kontemplacyjnej jak każda bez wyjątku istota na Ziemi. Niejednorodna linia podziału przechodzi przez środek nas również geograficznie– a najbardziej uderzającą cecha Polski jest mało doceniany fakt, że ten podział przechodzi przez nas bez rozziewów, pęknięć, czy przepaści. No i bez potrzeby przeprowadzania olbrzymich filozoficznych dywagacji. I to jest właśnie to sukcesywne "umykanie jednoznacznie wartościującym osądom"- choć raz złapane na gorącym uczynku. To jest ta nasza umiejętność istnienia bez potrzeby precedensów.  Bo warto sobie zdawać sprawę, z tego co się dziedziczy i posiada, nawet, jeśli to umyka jednoznacznie wartościującym osądom mogącym wbić w narodową dumę!

 

 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur