Dwa tygodnie.
Tyle jeszcze spędzimy w tym chorym kraju o którym tyle
śpiewano pisano w którym tyle
budowano spierdalano i tak w kółko
przez wieki przez szkolne podręczniki przez was.
Dwa tygodnie.
Potem ta kraina gdzie wypada pojechać chociażby
za chlebem. My bardziej za sobą za wolnością.
Bez idiotyzmu Twoich rodziców mówiących
to tak bez boga.
Odpowiem
a na chuj nam bóg. Trójkącików nie lubimy.
Ja już nie posiadam rodziny. Powiedzmy.
Rodzina mnie kocha bo podobno jestem fotogeniczny.
Ja ich nie. Powiedzmy dlatego że nie są
fotogeniczni. Tak w skrócie
na szybko to wygląda.
Wczoraj był dzień seksu.
Przedwczoraj usnąłem bez bokserek.
Odkrywanie nowych pozycji
odkrywanie siebie.
Szczerzę zęby w uśmiechu. Żegnam
się z wami. Odchodzę.
Na nic innego nie liczcie. Wyczerpaliście limit
i mnie.
|