znamy się tylko z ławki w parku udzielamy błogosławieństw miliardom stworzeń milcząc na wszystkich skwerach Bombaju oswajamy ślady przeobrażeń kontemplując naturę jaźni by subtelnym dotykiem nie zamknąć brahmarandry
my
ponieważ "ja" kiedyś umrę a życie nabierze wymiaru transcendentnego na tej ławce w parku traumatycznych przejść
|