Cegła - Literatura - Proza - Poezja
JEST JUŻ 24 NUMER MAGAZYNU CEGŁA - PIECZĘĆ, PYTAJ W KSIĘGARNI TAJNE KOMPLETY, PRZEJŚCIE GARNCARSKIE 2, WROCŁAW
AKTUALNOŚCI MEDIA PODREALIZM CEGIELNIA WASZE & NASZE WYWIADY LINKI KSIĘGA GOŚCI REDAKCJA
 
 
WRÓĆ | WYDRUKUJ

Wojciech Radoch

Popatrz

 

Popatrz
 
 
- Popatrz! – wołał – tu jest biało! biało! biało! Spadł śnieg. Chodźmy na sanki.
 
Było już za późno. Wszyscy byli martwi.
 
Dopiero w tej chwili oprzytomniał. Przypomniało mu się to, co się wydarzyło i dlaczego.
 
Nawet cisza nie odpowiadała.
 
- Mamy cię w dupie – szeptały kasztany.
 
Chciał opowiedzieć komuś swoją historię. (Oto przecież w życiu chodzi – żeby opowiedzieć komuś swoją historię).
Wiedział jednak, że tego nie zrobi. Nikt go do końca nie wysłucha jeśli będzie opowiadał w ten sposób.
 
- Posłuchaj mnie – usłyszał kiedyś od taksówkarza – tak, to możesz sobie napisać wiersz. Nikt nie chce słuchać bełkotu. Będę na tyle miły i dowiozę cię do końca.
 
            Za kurs zapłacił podwójnie. Dowiedział się o tym dopiero miesiąc później z Wiadomości. Ten taksówkarz był oszustem. Sprzedawał młode dziewczyny na dziwki do Turcji. Skubnął go na 20 złotych!
Miał pecha, bo był nowy w mieście. Dziwne. Zaczął od pogody. Taksówkarz w to nie wszedł.
 
- Pogoda to gadka dla frajerów – tak rzekł i zgrzytnął zębami. Całą drogę zgrzytał, aż do momentu, gdy powiedział: Posłuchaj mnie... – co było dalej, wiadomo.
 
            Cóż mógł więc zrobić dwudziestokilkuletni mężczyzna, uciekinier zakładu dla obłąkanych, alkoholik i w dodatku pedał. Taka sytuacja nie daje wielu możliwości.
 
            Pragnienie śmierci skrystalizowało się o poranku.
 
  STRONY PARTNERSKIE I POLECANE PRZEZ MAGAZYN CEGŁA  
   
  Portal turystyczny Noclegi-Online Wrocław  Kalambur